Myśl, że za dwa dni kończy się lato, nieco mnie dzisiaj przybiła. Do tego dołączył ból gardła po wczorajszych ogrodowych szaleństwach z motyką. Ale od czego mamy dynię i aromatyczne, rozgrzewające przyprawy? W dwie godziny powstało pyszne, puszyste, przyjemnie wilgotne ciasto, które wypełniło zapachem gożdzików i cynamonu cały dom. Pycha! Polecam wszystkim na małe i większe, jesienne smuteczki.
SKŁADNIKI:
SUCHE:
200g jasnej mąki orkiszowej
100g mąki gryczanej
100g cukru (można zastąpić ksylitolem)
100g ksylitolu
szczypta soli
2 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 płaskie łyżeczki przyprawy typu piernikowego (użyłam swojej mieszanki)
garść migdałów lub ulubionych orzechów (utłuc i podprażyć)
garść jagód goi
MOKRE:
300g puree z dyni hokkaido
4 duże jaja lub 5 małych
1 masło (200g)
LUKIER : cukier puder, sok z cytryny lub limonki
PRZYGOTOWANIE:
1. Myjemy i kroimy na ćwiartki dynię hokkaido i pieczemy ją aż dostatecznie zmięknie w 175 stopniach (ok 30-40min)
2. Ostudzoną, obraną ze skórki, dynię miksujemy blenderem ręcznym lub kielichowymi lub rozgniatamy dokładnie widelcem. Musi powstać bardzo gładka masa.
3. Odmierzany właściwą ilość, a resztę możemy zamrozić i wykorzystać kolejnym razem.
4.Topimy masło.
5. Kiedy tłuszcz stygnie, mieszamy w misce wszystkie suche składniki: mąki, sodę, proszek, przyprawy, cukier, ksylitol, utłuczone migdały oraz jagody.
6. W drugiej, większej misce, ubijamy jaja ze szczyptą soli, następnie dodajemy do nich suche składniki z pierwszej miski oraz wystudzone masło i miksujemy aż mąka wchłonie tłuszcz.
7.Następnie dodajemy puree dyniowe i miksujemy tylko do połączenia wszystkich składników.
8.Ciasto wylewamy do dużej tortownicy lub na blachę wyłożoną papierem i wysmarowaną masłem.
9. Pieczemy w 175 st. ok 35 minut, do suchego patyczka. Wydłużamy czas pieczenia jeśli używamy małej tortownicy – ciasto będzie wtedy wyższe. Wystudzone – lukrujemy cukrem pudrem zmieszanym z sokiem z limonki lub cytryny.
Comments