![](https://static.wixstatic.com/media/66f71c_b61c1690cc514aea9d6e991be116c260~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_980,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/66f71c_b61c1690cc514aea9d6e991be116c260~mv2.jpg)
Lubię pikantne dipy do mięs. Tak rozsądnie, nie za często. Metal to silny wektor, ale dzisiaj zdecydowanie mam ochotę na coś ostrego. Może ta pełnia tak na mnie działa, a może to całkiem coś innego, na przykład rozmowa przez Messenger o zmysłach i ciele z Kasią. Kto wie...Inspiruje przecież wszystko, im wcześniej zauważymy, że warto za tym podążać, tym nasze dusze stają się bardziej wysycone szczęściem. A więc dzisiaj mocno stawiam na zmysły, zakorzeniam ciało ostrym smakiem, niech trochę piecze w język, niech usta staną się przekrwione, niech będzie aromatycznie i wyraźnie w tej pełni. Do tego delikatne mięso pieczonego indyka. - kontrast - czyli pełnia smaku.
SKŁADNIKI:
3 dojrzałe mango
1 posiekana i sparzona nieduża cebula
1 cm tartego imbiru
1 nieduża papryczka chili
odrobina miodu
sok z połówki cytryny
garstka świeżej lub suszonej kolendry
łyżka oliwy
4 szczypty kurkumy oraz soli
Smacznego wyostrzania zmysłów!
Commentaires