Kto powiedział, że kaszy gryczanej nie można zjeść na śniadanie? Można! Ale oczywiście ta wersja doskonale sprawdzi się o każdej porę dnia. Pięknie się trawi i daje fajną energię – jak to kasza;) Nie doprawiam jej zbyt mocno, ale ma przyjemny ziołowy aromat. Jest tylko delikatnie słodka, śliwki pięknie dodają ciekawego sznytu. Mięta i tymianek zachwycają. Spróbujcie koniecznie:)
SKŁADNIKI:
Szklanka kaszy gryczanej (lub tyle ile Wam trzeba)
garść suszonych śliwek
gaść migdałów
cynamon
tymianek
pieprz
ocet jabłkowy
miód
masło klarowane
sól
świeża mięta
jabłko
![4E78238864474DAB900DF9C5FD8CCEC4](https://static.wixstatic.com/media/66f71c_ad417032c63d4d5ea16fe23e0a7fa2f5~mv2.jpeg/v1/fill/w_980,h_980,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/66f71c_ad417032c63d4d5ea16fe23e0a7fa2f5~mv2.jpeg)
1. Nagrzej piekarnik do 190st. Wstaw do pieczenia jabłka posypane cynamonem (Ok 15-20min)
2. Wypłucz kaszę i zalej wodą. Wybieram taką delikatnie paloną.
3. Pokrój garść suszonych śliwek i garść migdałów, dorzuć.
4. Dodaj łyżeczkę miodu, kilka szczypt cynamonu, szczyptę pieprzu, kilka szczypt soli, odrobinę octu jabłkowego, kilka szczypt suszonego tymianku ( ja wybrałam cytrynowy z mojego ogrodu, ale może być zwykły), łyżeczkę masła klarowanego.
5. Wszystko gotuj na małym ogniu, pod przykryciem lub zagotuj i wstaw do ciepłego piekarnika na pół godziny.
6. Podawaj z pieczonym jabłkiem, posypane dodatkowo odrobiną mięty.
Comments