Nie wiem jak Wy, ale ja kocham sernik. I szczerze mówiąc, próbowałam już różnych przepisów, ale zawsze niezawodnie wracam do jego bardzo tradycyjnej wersji, urozmaiconej jedynie dodatkami wierzchnimi:))
Od jakiegoś czasu żurawinowy z kajmakiem najprzyjemniej łechce moje kubki smakowe. Oto przepis. Sernik z niego wypiekany wysoko wyrasta, a później opada środkiem, to naturalny proces, nie przejmujcie się tym, nie wpłynie to na jego delikatny smak.
SKŁADNIKI:
1kg zmielonego twarogu (na ogół używam Piątnicy)
8 jaj
125g masła
1,5 szklanki cukru pudru
2-3 łyżki mąki ziemniaczanej lub skrobi
łyżeczka pasty waniliowej (można zastąpić cukrem waniliowym)
spora garść suszonych żurawin
kieliszeczek koniaku
kubeczek kajmaku (można zrobić samemu, kupić gotowy lub rozpuścić krówki)
KONFIURA ŻURAWINOWA
2 filiżanki świeżej lub mrożonej żurawiny wielkoowocowej (może być drobna)
ok filiżanki brązowego cukru
PRZYGOTOWANIE:
Wszystkie składniki do wykonania sernika powinny mieć temperaturę pokojową. Jeśli twaróg puścił serwatkę, zlewamy ją. Nagrzewamy piekarnik góra/dół do 180 stopni. Szykujemy tortownice o średnicy min. 24cm, w mniejszej sernik może się nie zmieścić, w większej będzie po prostu niższy. Wykładamy spód papierem, a boki smarujemy masłem. Suszone żurawiny płuczemy i zalewamy wrzątkiem z kieliszkiem koniaku. Pozostawiamy do ostygnięcia. Oddzielamy białka od żółtek. Dzielimy cukier na dwie części. Szykujemy dwie miski – jedną na żółtka, drugą na masło. Szklankę cukru wsypujemy do żółtek i ubijamy je do białości. Pozostałą połowę szklanki cukru wsypujemy na masło i ucieramy także do białości przy pomocy miksera. Następnie na masło wylewamy nasze żółtka i miksujemy jeszcze chwile, aż powstanie jednolita puszysta masa. Teraz kolej na dodanie twarogu, odciśniętych żurawin (turlamy je lekko w mące ziemniaczanej), oraz mąki ziemniaczanej. Znowu miksujemy dokładnie do połączenia składników. W osobnej, suchej i czystej misce, ubijamy białka ze szczypta soli. Uważamy aby ich nie przebić. Ubite dodajemy do masy serowej i mieszamy krótko szpatułką lub dużą łyżką do samego dna, tylko do połączenia składników. Całość wylewamy do naszej tortownicy i wkładamy na druga półkę do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok 30 min w temp. 180 stopni, następnie zmniejszamy temperaturę do 170 i pieczemy dalej, nie otwierając piekarnika. Po upływie godziny, możemy sprawdzić czy sernik zaczyna dochodzić. Używamy do tego długiej wykałaczki i wbijamy ją w ciasto. Jeśli po wyciągnięciu patyczka mokre ciasto się do niego przylepi, pieczemy dalej. Długość pieczenia będzie zależała od tego na jaką wysokość wyrośnie nasz sernik oraz od wilgotności sera. Jeśli wierzch zacznie się za mocno rumienić, możemy przykryć go folią aluminiową. Gotowe ciasto studzimy przy leciutko uchylonych drzwiach piekarnika. Wyjmujemy ostygnięte.
Podczas gdy nasz sernik się piecze, przygotowujemy konfiturę z żurawin. Owoce płuczemy i wsypujemy do rondelka. Zasypujemy je cukrem i włączamy mały palnik. Cukier powoli się rozpuści, a żurawiny puszczą sok. Ograniczamy mieszanie, chcemy, aby jak największa ilość owoców pozostała w całości. Gotowe.
Przestudzony sernik polewamy kajmakiem, następnie wylewamy na wierzch nasza ciepłą konfiturę żurawinową. Na ciepło będzie wystarczająco płynna. Kiedy przestygnie, z uwagi na zawartość pektyn w owocach, powinna utworzyć na wierzchu delikatną galaretkę .
Smacznego!
A tu, w przekroju sernik w wersji kajmak z jeżynami;)
Comments