top of page
Zdjęcie autoraWarszawianka na Podhalu

WSPANIAŁA ZUPA SZCZAWIOWA NA ŻÓŁTKACH

Zaktualizowano: 21 mar 2021

Może niektórym ta zupa wyda się nieco archaiczna – zwykła szczawiowa – wiejska zupa z łąki, ale nic bardziej mylnego, kto raz jej spróbuje, sięga po dolewkę. Dawniej gotowały ją nasze babcie, kiedy nie było co do gara włożyć, bo tak naprawdę wystarczy szczaw, trochę śmietany, jajko i już jest zupa. Dzisiaj, my zapędzeni dotąd czterdziestolatkowie, coraz częściej wracamy do tego, co sprawdzone. Sięgając nieco myślami wstecz, próbujemy ponownie odnaleźć przyjemność płynącą z prostego życia, kontaktu z naturą, odzyskując zgubiony spokój, witalność oraz energię życiową. Tajemnica mojej zupy to młody szczaw zerwany o poranku na łące, istne czary, duża ilość żółtek oraz intensywny warzywny wywar ze słodkiej marchwi, pietruszki, pora, odrobiny selera, z dużą ilością cebuli oraz główką czosnku. Moja wersja jest bardzo syta i po prostu przepyszna, dzięki kwaśnemu smakowi i przyprawom, łatwo się strawi, choć ilość żółtek w sensie energetycznym, zastąpi Wam nawet solidny kawał mięsa. A więc do dzieła! Koszyki w dłoń i na łąkę!



SKŁADNIKI na garnek zupy:


2 l intensywnego wywaru warzywnego na maśle klarowanym lub ewentualnie mięsie (mój sposób na wywar to 5 przemian i słodycz, czyli: dużo marchwi, pietruszki, por, odrobina selera, główka czosnku i masa podpalanej cebuli z dodatkiem liścia laurowego i sporej dozy pieprzu oraz sól, ale wy ugotujcie jak chcecie, byleby uwarzyć wyrazisty słodkawy smak)

Duży pęczek szczawiu

8 dużych jaj – używam wszystkie żółtka oraz 1 lub 2 białka ( resztę białek zawsze wkładam do lodówki i wykorzystuję np do bezowego deseru albo do proteinowego omletu)

Filiżanka niezbyt kwaśnej śmietany

4 jaja na twardo


Do smaku:


Pieprz (daję sporo!)

Po kilka szczypt kminu i kminku

Kilka szczypt kurkumy

Ewentualny miód lub cukier, tylko jeśli trzeba dodatkowo przełamać kwas szczawiu.

Masło klarowane

Ziemniaki

 

PRZYGOTOWANIE:


1. Z ugotowanego wywaru wyciągam wszystkie warzywa ( gotuję go min. 2 h pod przykryciem zachowując kolejność przemian: wrzątek, kurkuma, liść laurowy, masło klarowane, warzywa słodkie, warzywa ostre, pieprz, sól ) Ugotowane cebule drobno siekam i wrzucam z powrotem do garnka, rozpadną się na drobiny. Resztę warzyw mogę użyć do sałatki.

2. W osobnym rondelku, w małej ilości osolonej wody, gotuję pokrojone ziemniaki.

3. Szczaw myję, siekam i szklę na maśle, wystarczy chwila. Dorzucam do wywaru. Gotuję minutę.

5. Z garnka odlewam do mniejszego naczynia chochlę zupy i rozrabiam ze śmietaną. Wlewam z powrotem do garnka, mieszając. Od tego momentu już nie gotuję zupy.

6. Nie przerywając mieszania dodaję do gorącej zupy żółtka. Rozprowadzam dokładnie i energicznie rózgą, tak aby lekko zagęściły wywar. Wrzucam także białko i cały czas intensywnie mieszając, tworzę drobne szumowiny w zupie. Zupę można teraz jeszcze dosłodzić do smaku. Byle nie za dużo

7. Dodaję odcedzone ziemniaki.

8. Odstawiam pod przykryciem na kwadrans.

9. Podaję z dodatkowym jajem na twardo.

214 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page